maj


Chudów - zlot      68 km               29-05-2016.
Cel wyjazdu do Chudowa, to zlot starych samochodów i pojazdów jednośladowych. Sensacją zlotu jest prezentacja repliki pierwszego na świecie samochodu na parę skonstruowanego w 1815 roku przez polskiego wynalazcę - Józefa Bożka foto. To właśnie było powodem do tego by się tam udać mimo niesprzyjającej pogody. To co tam zobaczyłem było i będzie marzeniem nie jednego kolekcjonera. Warto też wspomnieć, iż na tym zlocie spotkałem znajomych z branży rowerowej tj. Mariusza foto, Witka i Zenka foto z którymi rozmawiałem o podróżach rowerowych, a tu ich strona - klik. Co do Mariusza, to jestem pełen podziwu dla NIEGO za jego charyzmę i sposób w jaki porusza się swym trójkołowcem foto. Jak już wspomniałem pogoda była nie najlepsza foto, mimo tego pasjonatów starych samochodów uzbierało się dość dużo, a nawet powiem, że był tłok szczególnie przy perełce tego dnia, czyli samochodu z 1815 rok foto. Film tu Pozdrawiam Mariusza, Witka i Zenka. Cała trasa wg licznika rowerowego to 71 km.
Więcej zdjęć TU
Pieczątka z tego wyjazdu.



Wieża wodna w Rybniku  22 km     27-05-2016
.

Wyjazd w celu odszukania wieży wodnej z 1905 roku w Rybniku, jeden z najstarszych sklepów wielkopowierzchniowych z 1903 roku w Rybniku oraz test nowego urządzenia do zapisu śladu GPS - Holux GPSsport260. Urządzenie spisuje się dobrze lecz problemy mam z oprogramowaniem pobranym od producenta.




Moszna zamek  171 km       21-05-2016
.
Wyjazd zaplanowany wcześniej, chodziło o to by zobaczyć wspaniały kwiatostan w parku zamkowym właśnie w maju. Klimat, atmosfera jak i zapachy towarzyszące zwiedzaniu - nieocenione. Wyjechałem wcześniej rano bo przed 4.00 z uwagi na długość trasy, a także chęć zwiedzenia zamkowych komnat, wież i oczywiście parku. Dodatkową atrakcją w drodze do Mosznej była jazda przez las o tej porze foto a następnie wspaniałe widoki promieni słońca przebijające się przez ranną mgłę foto oraz Pałac w Większycach foto , dworek Komorno foto, wiatrak w Łukowicach foto. W drodze powrotnej postanowiłem odwiedzić zamek w Głogówku foto, wprawdzie zamek zamknięty dla odwiedzających (remont), jednak mnie udało się dostać do wnętrza zamku, komnat, piwnic oraz poddasza, a wszystko dzięki przypadkowym spotkaniu pewnego Pana, który opiekuje się tym zamkiem i zna dobrze jego historię. Nie będę opisywał wszystkiego co zobaczyłem w czasie tego wyjazdu, cały fotoreportaż jak z zamku w Mosznej tak i z zamku w Głogówku i wiele innych ciekawostek jest poniżej. Sama jazda do Mosznej była ok, na zamku byłem po godz. 9.10 i to właśnie spowodowało, że załapałem się do pierwszej grupy zwiedzającej zamek. Z Mosznej wyjechałem o godz. 12.00, trasa jaką miałem do pokonania znacznie odbiegała od tej z rana. Dużo podjazdów, a miejscami zmuszony byłem rower prowadzić. Wszystkie te trudy zrekompensowało rożno u rodziny. Pogoda wspaniała, cała trasa wg licznika rowerowego to 177km.
Więcej zdjęć TU
Pieczątki z wyjazdu:



Świerklaniec  137 km  19-05-2016.
Cel wyjazdu - Świerklaniec, Pałac Kawalera, park pałacowy w Świerklańcu, ruiny starego zamku, wokół Jeziora Świerklaniec  oraz bunkry. Przed dojazdem do Świerklańca postanowiłem odszukać Romantyczne ruiny w Orzechu, gdzie zrobiłem kilka fotek 1, 2, 3. Są to ruiny zamku z XIX wieku usytuowane w lesie, więcej o tym zabytku TU. Dalej to Pałac Kawalera rezydencja rodu Henckel von Donnersmarcków foto , park pałacowy w Świerklańcu z muszlą koncertową foto i historycznymi rzeźbami foto, kościół Dobrego Pasterza foto oraz ruiny zamku. Co do ruin, to nie ma tam nic ciekawego oprócz kamiennych mostków nad fosą foto, która otaczała zamek. W drodze powrotnej objazd wokół jeziora foto i odszukanie bunkrów foto w tym rejonie, znalazłem 4 a wszystkich na trasie 7. Cała trasa wg licznika rowerowego to 142.40 km. Pogoda dopisała.
Więcej zdjęć TU
Pieczątka z tego wyjazdu.




Haarlem - Rybnik    (1229 km)*    15-05-2016.

To już trzeci dzień (niedziela 15-05-2016) czas na wyjazd do domu, trasa została nieco zmodyfikowana by uniknąć korków tak jak w piątek. Z Haarlemu wyjechaliśmy o godz. 10.30, po drodze odwiedziliśmy znajomego w Gelsenkirchen u którego zatrzymaliśmy się na ok godzinę. Powrót do domu o godz. 22.00 tak, że pomimo godzinnego postoju udało nam się skrócić czas przejazdu. Pogoda znowu w kratkę raz słońce raz deszcz, burze. Tym razem do nagrywania trasy użyłem nowej wersji Traseo co umożliwiło nagranie całej trasy przejazdu. Podsumowując, Amsterdam to piękne miasto, piękne zabytkowe kamienice,  mieszanina różnorakiej społeczności i kultury. Tylko w Holandii można spotkać kościół zamieniony w dom mieszkalny, setki rowerów i riksz różnego przeznaczenia. Mimo to, że było bardzo mało czasu do zwiedzania i pogoda też nie rozpieszczała warto było tu przyjechać i zobaczyć to wszystko na własne oczy. W Haarlemie też są bardzo pięknie kamienice zwłaszcza w centrum. Wyjazd udany i bezpiecznie wróciliśmy do domu. Tu należą się serdeczne podziękowania Robertowi i jego żonie Joannie (oboje prowadzili samochód) za to, że umożliwili mi spotkanie z wnuczką i bezpieczny powrót z tak dalekiej podróży  do domu. Dziękuję!
* - trasa samochodowa, nie jest zaliczana do km rowerowych!.

Więcej zdjęć z trzydniowej podróży TU
                                                                


Haarlem - Amsterdam     (94 km)*          14-05-2016.
Drugi dzień 14-05-2016 (sobota) czas zwiedzania. Samochodem ruszyliśmy do Amsterdamu, tam po zaparkowaniu udaliśmy się w stronę rynku, nie odbyło się bez drobnych zakupów. Następnie wyjechaliśmy do IJmuiden do portu w którym stał prom i dwie platformy wiertnicze. Po odwiedzeniu portu dalej pojechaliśmy nad morze, gdzie można spotkać miłośników windsurfingu i kitesurfingu. Przy sprzyjającym wietrze jest wielu miłośników deski i tych którzy stawiają pierwsze kroki w surfingu. Po powrocie do Haarlemu postanowiliśmy pieszo zwiedzić centrum tego miasta. Pogoda była kapryśna, zimno, silny wiatr i co chwile padał deszcz ale nie za długo.
* - trasa samochodowa, nie jest zaliczana do km rowerowych!.

                                                   


Rybnik - Haarlem   (1165km)*     13-05-2016.

Wyjazd 3 dniowy do Holandii, a dokładniej to do Haarlemu 13-15.05.2016 piątek, sobota, niedziela, gdzie mieszka moja wnuczka wraz z ojcem. Wyjazd zaproponował mi znajomy, który wraz z żoną i córką wybierają się właśnie do tego miasta, oczywiście skorzystałem z okazji.. Trasa została utworzona na podstawie zdjęć (GPS) robionych podczas podróży, a wykonana 16-05-2016 co widnieje w opisie na Traseo.pl. Wyjazd o godz. 9.00 a przyjazd na miejsce o godz. 23.00. Byłoby szybciej gdyby nie 30 km korki przed Hanowerem z powodu remontu drogi a pokonanie ich zajęło nam 3 godziny. Niektóre zdjęcia wykonane są przez szybę samochodu i widać na nich zabrudzenia.
* - trasa samochodowa, nie jest zaliczana do km rowerowych!

                                                                  


Wokół Jeziora Paprocańskiego      91 km         10-05-2016.
Pogoda ładna, więc nie zastawiając się długo postanowiłem objechać Jezioro Paprocańskie i kolejny raz odwiedzić Zameczek Myśliwski w Paprocanach oraz co ciekawsze obiekty, kościoły foto itp. Trasa wiodła: Rybnik, Gotartowice, Rowień, Pojezierze Palowickie foto, źródło wody pitnej foto, wieża Gichta foto, Woszczyce, Zagoń, Kobiór, Zameczek Myśliwski foto i wokół Jeziora Paprocańskiego foto do Gostynia dalej to Palowice, Szczejkowice, Piaski, Paruszowiec, Rybnik. Cała trasa wg licznika rowerowego to 95km.
Więcej zdjęć TU
Pieczątki z tego wyjazdu




Czechowice Dziedzice - ruiny zamku Wilczków  113 km      06-05-2016.

Trasa wyznaczona celem odwiedzenia ruin zamku Wilczków, pałac Kotulińskich w Czechowicach Dziedzicach oraz osadę wartowniczą z X wieku w Strumieniu. Trasa wiodła: Rybnik, Gotartowice, Żory, Kryry, Mizerów, Brzeźce, Poręba, Łąka, Goczałkowice Wieś i Czechowice Dziedzice. Powrót z Czechowic Dziedzic nad Zbiornik Goczałkowicki, Chybie, Zabłocie, Strumień, Pawłowice, Pniówek, Krzyżowice, Borynia, Świerklany, Jankowice, Chwałowice i Rybnik. Jak zazwyczaj odwiedziłem również i inne ciekawe miejsca jak dworek w Mizerowie foto, w Łąkach, basen Clara foto zapora na Zbiorniku Łąka foto oraz drewniany kościół pw. św. Mikołaja foto. W Goczałkowicach Zdrój na ul. Uzdrowiskowej liczne zabudowania związane z uzdrowiskiem foto1, foto2 i tak aż do celu czyli ruin zamku Wilczków foto (aktualnie trwają tam prace archeologiczne) i pałacu Kotulińskich gdzie zwiedziłem jego wnętrza i przyległy park foto1, foto2, foto3. Z powrotem wstąpiłem na zaporę Zbiornika Goczałkowickiego gdzie od strony południowej zbiornika w lesie zaliczyłem trochę ochłody w jego wodach foto, dalej przez Strumień, gdzie na moście nad Wisłą napotkałem "UŚKĘ" foto, do osady wartowniczej gdzie spotkałem gospodarzy foto, którzy opowiadali o historii jej powstania i oprowadzali po swoich włościach. W Boryni odwiedziłem po raz kolejny pałac, tym razem udało mi się dostać do wnętrza pałacu i piwnic gdzie mieści się restauracja foto1, foto2, foto3. Cała trasa wg. licznika rowerowego to 116,72 km. Pogoda wspaniała.
Więcej zdjęć ułożone chronologicznie TU
. Pieczątki z tego wyjazdu:
                                                      


kwiecień                                               strona głowna                                                  czerwiec